Hej, jestem Aleksandra, właścicielka BrightBrand! Specjalizuję się w tworzeniu silnych identyfikacji wizualnych marek i budowaniem wizualnie atrakcyjnych, funkcjonalnych stron internetowych, które wyróżniają Cię na tle konkurencji. Jeśli marzysz o wyjątkowej marce, skontaktuj się ze mną!
Wierzę w moc designu do opowiadania unikalnych historii i budowania głębokich relacji z odbiorcami. Zarówno w świecie online, jak i offline, pomogę Ci stworzyć niezapomnianą markę.
Moje podejście opiera się na transparentności, co sprawia, że każdy etap procesu projektowania będzie dla Ciebie jasny i zrozumiały. Prowadząc Twój projekt od początku do końca, stawiam na budowanie dobrej relacji, aby dostarczyć przemyślany i jak najlepiej dopasowany do Twoich potrzeb efekt końcowy.
Twoja marka to Twoja historia, a ja pomogę Ci opowiedzieć ją wizualnie. Od stworzenia zapadającego w pamięć logo i palety kolorów po zaprojektowanie spójnych materiałów marketingowych, stworzę silną tożsamość wizualną, która zarezonuje z Twoją grupą docelową i wyróżni Cię na tle konkurencji.
Tworzę strony internetowe bez kodu na platformie Webflow, które wykraczają poza estetykę, koncentrując się na strategii, doświadczeniu użytkownika i spójności marki. Moje projekty są zaprojektowane tak, aby odzwierciedlały osobowość Twojej marki i nawiązywały kontakt z Twoją docelową grupą odbiorców, czyniąc Twoją obecność online wpływową i niezapomnianą.
Wiedząc jak użytkownicy wchodzą w interakcję z Twoją marką, tworzę intuicyjne oraz przyjazne doświadczenia użytkownika. Niezależnie od tego, czy projektuję łatwą w nawigacji stronę one-page, czy rozwijam angażującą i rozbudowaną stronę internetową, zapewnię Twoim odbiorcom płynne i satysfakcjonujące doświadczenie.
W dzisiejszym cyfrowym świecie wciąż istnieje miejsce na piękny i funkcjonalny druk, dostosowany do Twoich potrzeb. Projektuję wysokiej jakości materiały drukowane, takie jak wizytówki, etykiety czy broszury, które przenoszą wirtualne doświadczenie Twojej marki do świata fizycznego.
Muzyka to moja największa pasja, a instrumenty strunowe - zwłaszcza te o polskich korzeniach - to moja miłość od “pierwszego usłyszenia”. Na scenie usłyszycie mnie grającą na suce biłgorajskiej czy fideli płockiej. Występy z zespołami Sarama i Collegium Clara Tumba to dla mnie chwile magiczne, kiedy mogę podzielić się z innymi swoją miłością do muzyki dawnej i folkowej.
No dobra, powiem szczerze: uzależniłam się od tych japońskich krzaczków. Siedzę wieczorami, wpatruję się w te kanji i czuję się jak detektyw rozwiązujący zagadkę. To trochę jak sudoku dla mózgu, tylko zamiast liczb są piękne znaki. I wiecie co? To działa! Dzięki temu nie tylko lepiej rozumiem Japończyków, ale też mam świetny temat na rozmowy na imprezach. “A, wiesz, uczę się japońskiego... kanji... takie tam krzaczki...”
Od dawna marzyłam o wrotkarstwie figurowym i w końcu zebrałam się na odwagę, żeby spróbować. Choć jazda tyłem to wciąż dla mnie czarna magia i moje kostki często protestują, każda wizyta na wrotkarni to czysta przyjemność. To nie tylko wyzwanie fizyczne, ale też połączenie sportu i sztuki. Adrenalina, gracja i możliwość wyrażania siebie przez ruch - to wszystko daje mi wrotkarstwo figurowe.
